poniedziałek, 11 maja 2015

Rozdział 3 (Albo 2½ właściwie)


Dziękuję za komentarze :)
Zmotywowały mnie do napisanie kolejnego rozdziału. 
Zapraszam do czytania!
~~~~

- Och, Mary! - Ginny otworzyła oczy i ziewnęła szeroko. Wczoraj szybko zasnęła.
- Na litość boską, dziewczyny, jest siódma rano! - wymamrotała.
- No wybacz, ale wieczorem byłyśmy trochę zmęczone. Ty chyba też.
- Czyli urządzacie klub ploteczek godzinę przed wstaniem?
- Właśnie tak – odparła Lily wesoło.
- No dobra. I tak już nie zasnę. Mary była na jakiejś randce?
- Hej! Obudź się!
- Po prostu opowiadam im o partii szachów, którą grałam z Remusem – wyjaśniła Mary.
- Och, bo to takie romantyczne – zadrwiła Ginny.
- Ale z nim wygrałam. I się tak na mnie popatrzył... A w ogóle co cię napadło?!
- O siódmej rano zwykle jestem rozdrażniona – Ginny wstała i powlokła się do łazienki.
- Hej! Czekaj! Co jest między tobą a Jamesem? - Odpowiedziało im tylko trzaśnięcie drzwi.
- Problemy jedenastolatek – burknęła rudowłosa, czesząc się. - Tylko jeszcze do mnie się przyczepiły. Nic nie jest między mną a Jamesem! - wykrzyczała otwierając drzwi. - Jasne? Pożyczyłam od niego jedną rzecz, a Syriusz się napatoczył i zaczął z tą zakochaną parą. Moim zdaniem, on leci na ciebie – wskazała na Lily, skutecznie zmieniając temat.
- Ej, gdzie idziesz? - spytała Dorcas, widząc, że Ginny ubiera się w szaty szkolne. - Dzisiaj jest sobota!
- Serio? - Rudowłosa zdziwiła się. Chociaż, jeśli rok szkolny zaczął się w czwartek, jest to jak najbardziej prawdopodobne.
- Hm... Pójdę do biblioteki - Dziewczyna ubrała zwykłą bluzę.
- Może najpierw na śniadanie? Zresztą, sama mówiłaś, że jest siódma rano.
Ginny poczuła, że kręci jej się w głowie. Wybiegła z Dormitorium, łapiąc się za włosy. Nie wiedziała czemu, ale już miała dość. Tęskniła za Hermioną, za Harry'm, za Ronem, Luną i rodziną. Chciała znowu poczuć się siedemnastolatką i zrobić coś szalonego.
Zeszła na śniadanie i zjadła sałatkę owocową. Nie miała apetytu, raczej pragnęła czegoś na orzeźwienie.
- Okej, dziewczyny – odezwał się Syriusz, szturchając lekko Jamesa, który przestał wpatrywać się w Lily.
- Dzisiaj w czwórkę zwiedzamy zamek – wyjaśnił czarnowłosy i popatrzył z nadzieją na Lily. - Chce któraś iść z nami?
- Z wami??? - prychnęła zielonooka.
- Nigdy! - poparła ją Dorcas.
- Chcemy odrobić lekcje, porobić coś innego – Mary spojrzała przepraszająco na Remusa..
- A ja idę – Ginny wstała. Nie widziała w siedzeniu w Dormitorium lepszej alternatywny spaceru.
~*~
Chwile spędzone z chłopakami należały do przyjemnych. Ginny chętnie oprowadzała Huncwotów po różnych zakamarkach zamku. Nie pokazała im tylko Pokoju Życzeń, ale James i tak był zachwycony. Kiedy weszła do Dormitorium, dziewczyny siedziały nad książkami, wyraźnie się nudząc i nie odrabiając niczego.
- Mam nadzieję, że nie dowalałaś się do Remusa – Mary spojrzała na rudą podejrzliwie. Ginny wzruszyła ramionami i usiadła na łóżku.
- Poza tym, co ty sobie myślisz? - krzyknęła Lily. - Włóczysz się z tymi palantami! Nie, Mary, nie mówię o Remusie.
- To są fajni chłopcy – zimno odparła Ginny.
- Widziałaś jak traktują Severusa! Gdzie twoja solidarność?! Miałyśmy się trzymać razem!
- Może przestaniesz się rządzić?! Będę robić co chcę! Jakaś smarkula nie będzie mi rozkazywać!
- Co cię napadło?
- Kto mnie budzi na dziecinne ploteczki, które mnie nie obchodzą? Kto mi wypomina wszystko co robię? Kto się rządzi? - Dziewczyna nie wytrzymała. Lily przypominała jej Harry'ego, chciała do niego wrócić. Pragnęła przeżywać rok szkolny ze swoimi rówieśnymi przyjaciółkami, a nie z obcymi jedenastolatkami. Tęskniła za rodziną. Za Fredem....
Nie panowała nad sobą. Chwyciła pierwsze co miała pod ręką i przymierzyła się do rzutu.
Poczuła znajome wibracje. Świat zawirował.
Rzeczą, którą złapała był Złoty Zmieniacz.
~~~
Podobało się? - Komentarz
Nie podobało się? - Napisz, co mam zmienić.
Jeśli zostawisz adres swojego bloga w komentarzu, chętnię wejdę :)

10 komentarzy:

  1. No wszystko ok, tylko krótkooootko ;)
    hogwartowskie-miniaturki-drappelli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem :3
      Ale następny będzie dłuższy :)
      I dzięki za komentarz :)

      Usuń
  2. Łał! Nie mogę po prostu zebrać szczęki z podłogi. Kobieto jaki ty masz talent! Pomysł - genialny, a całe opowiadanie to jest normalnie mistrzostwo świata! Ginny i Huncwoci = jedno z najlepszych fanfiction jakie czytałam ( a uwierz było ich już bardzo dużo). Z niecierpliwością czekam na następny rozdział i pozdrawiam ;) Rosie z worldofrosalindi.blogspot.com (jeśli znajdziesz czas i nie masz nic przeciwko nie opowiadaniowym blogom to zapraszam serdecznie)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Rozdział szybko dodam, a na Twojego bloga bardzo chętnię wpadnę :)

      Usuń
  3. Witam!
    Muszę przyznać, że bardzo spodobał mi się Twój pomysł na bloga. W zasadzie to sama piszę o Zmieniaczu Czasu, ale to później. Nie wyłapałam żadnych błędów ortograficznych czy interpunkcyjnych, lecz w tej drugiej dziedzinie ekspertem nie jestem, więc... Wracając do rozdziału. Szkoda, że zrobiłaś z Lily, Mary i Dorcas takie żałosne idiotki no, ale to Twoje opowiadanie. Mam nadzieję, że Ginny nie wróci jednak do swoich czasów. Tutaj jest ciekawiej. Chociaż byłoby jeszcze lepiej gdyby akcja działa się na 5 lub 6 roku. Poradziłabym Ci założyć zakładki takie jak "Bohaterowie", "Spamownik" lub "Opis bloga". Są one dosyć przydatne dla czytelników, lecz nie będę Cię do niczego zmuszać. Na prawdę świetny blog!
    Życzę Ci, abyś utopiła się w morzu weny oraz z niecierpliwością oczekuję nn!
    Selene Neomajni
    PS: Może wpadniesz na mojego bloga? I jeśli możesz byłabym wdzięczna za informowanie mnie o następnych notkach ;)
    http://adrianna-ocalic-istnienia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki za koma :)
      Na Twojego bloga chętnie wpadnę :3
      Dalej... już w następnym rozdziale przenoszę Ginny w czasy „Starszych Huncwotów”, gdzie dziewczyny będą już dojrzalsze :)
      Co do zakładek... Właściwie, to nie jestem bardzo zorientowana w blogspocie i jakoś nwm co jak to zrobić ;)

      Usuń
  4. Cudnie i jeszcze raz cudnie i gdzie ta Ginny ma glowe patrzy sie co się bierze w ręce jestem ciekawa gdzie sie przeniesie zmywam sie czytac dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział genialny umieram z ciekawości co dalej... :)

    OdpowiedzUsuń

Zaczarowani

Witches Broom